wtorek, 18 listopada 2014

Elfa Pharma odbudowujący balsam-maska łopianowa do włosów

Cześć
Chciałam pokazać Wam dzisiaj, balsam do włosów który kupiłam ok 3 tygodnie temu.
Balsam pojawił się w mojej łazience ponieważ zaczęły mi nadmiernie wypadać włosy, zrobiły się suche łamliwe i przerzedzone.Ja dumna posiadaczka grubych gęstych włosów, wpadłam w panikę,okazało się że problem może leżeć  wewnątrz .. mianowicie problemy hormonalne.Do czasu wyjaśnienia sprawy postanowiłam działać.Kupiłam wyżej wymieniony balsam .Zużyłam już 3/4 opakowania  więc co nieco mogę powiedzieć.
Skład tego produktu jest  imponujący pomijając parę konsrwantów.

Na początek woda i emolient zaraz po nich pojawia się :
Urtica dioica-pokrzywa zwyczajna wyciąg z liści
propylene glycol-substancja nawilżająca
behenamidopropyl dimethylamine-substancja antystatyczna
arctium lappa root-korzeń łopianu większego
persea gratissima oil-olej avocado
hydrolyzed lupine seed-ekstrakt z nasion łubinu
hydrolyzed soy protein-proteiny sojowe
panthenol
cyclopentasiloxane -emolient
dimethconol -emolient
hydrolyzed keratin-hydrolizat keratyny
niacinamide witamina B3
medicago salvia leaf -ekstrakt z lucerny
polygonum multiflorum root extract-ekstrakt z korzenia rdestu wielkwiatowego
centella asiatcia leaf -ekstarkt z liści wąkroty azjatyckiej
ligusticum chuaxiong root-ekstarkt z korzenia lubczyku
serenoa serrulata fruit-ekstarkt z owoców palmy sabalowej
glycerin-substancja nawilżająca
trifolium pratense flower-koniczyna łąkowa
ruscus aceleatus-ekstarkt z  ruszczyka kolczastego
capsicum annum fruit-papryka chilii ? niestety nie znalazłam dokładnie
equisetum arvense leaf-ekstarakt ze skrzypu 
angelica acutiloba root-dzięgiel chiński ? nie do końca jestem pewna
thymus vulgaris oil-olejek tymiankowy
rosmarinus officinalis leaf oil-olejek z liści rozmarynu
triceteareth -4 phosphate-podejrzany glikol , który nie służy naszej skórze
lactic acid-substancja nawilżająca
parfum-zapach
sodium benzoate, benzonic acid, potassium sorbate DMDM-hydantoin,methylchloroisothiazolinone,methylisothiazolinone, diazolidinyl urea, methylparaben,propylparaben- substancje konserwujące hmm...
linalool -zapach
Jak widać producent się postarał , produkt zawiera naprawdę wiele ciekawych wyciągów i ekstraktów.
Konsystencje ma średnio gęstą za to ardzo dobrze rozprowadza się na włosach.Jeśli chodzi o wydajność to ciężko mi powiedzieć mam tendencje do nakładania dużej ilości odżywki na włosy, więc nie jestem w tej kwestii wiarygodna.
Zapach typowy dla ziołowych odżywek, wydaję mi się że pachnie łopianem.
Przyzwyczaiłam się że po spłukaniu odżywki włosy są delikatne, miękkie przyjemne w dotyku no i idealnie gładkie, po tym balsamie tego efektu niema, jednak nie ma co się dziwić nie taka rola jest tego produktu.Za to włosy są dłużej świeże za pewne przez nie obciążający skład balsamu.Kolejnym plusem produktu jest cena , kosztował mnie tylko 11zł za 200ml. Wygodne w użyciu opakowanie, przez co nie ma problemu z wydostaniem ostatniej porcji balsamu.
 Co zauważyłam ciekawego , mam szybko odrosty, co może wskazywać na przyspieszony wzrost włosów. Niestety nie doszukałam się żadnych nowych baby hair.
Na koniec kluczowa sprawa wypadanie. Co mogę powiedzieć, nie mogę narzekać ponieważ wypada mi przynajmniej o 50% mniej włosów niż ok 2 miesiące temu.Czy to na pewno zasługa tego balsamu? Okażę się z czasem gdy zużyję kolejne opakowania.A czy Wy miałyście styczność z tym produktem i czy sprawdził się u Was? dobrej nocy ;))




7 komentarzy:

  1. Ja nigdy nie używałam, gdzie można taki kupić?
    Niestety nie polecam tego lakieru, bo efekt imitujący skórę to niestety czarne grudki na paznokciu... wygląda jak by się zważył.
    Ja również mam suchą skórę i na mojej sprawdza się idealnie, podkład dla każdej dziewczyny to indywidualna sprawa, nigdy nie wiadomo jak zachowa się na twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o dziękuję dobrze wiedzieć, mam obecnie dwa podkłady , w ciągu miesiąca będę chciała jeszcze jakiś kolejny więc na pewno skuszę się na stay matt ;)a co do lakierów to szkoda bo naprawdę mialam na nie ochotę:/
      Maskę kupiłam w drogerii Firlit i szczerze też jej nigdzie wcześniej nie widziałam jest do niej jeszcze szampon i jakiś olejek ale gdy kupowałam maskę ani szamponu ani olejku nie było.pozdrawiam ;)

      Usuń
  2. nie znałam tej firmy wcześniej i muszę przyznać, że zaciekawiła mnie bardzo. Obecnie mam ogromne zapasy produktów do włosów tego typu, ale jak zmniejszę zapasy to zastanowię się nad tą maską :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Rzeczywiście skład tego preparatu jest imponujący. I mnie osobiście zachęcił by do kupna, nigdy jakoś nie przyciągała mnie ładna etykietka a bardziej skład produktu kosmetycznego i producent który umieszcza tak dobra etykietkę ze składem na swoim produkcie ma wielkiego plusa :)

    Przeglądam Twojego bloga i bardzo chętnie dodam Cię do obserwowanych bo tematyka bardzo mi sie podoba i z chęcią będę tu zaglądać częściej:)
    Pozdrawiam
    www.lad-emi.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Pierwszy raz słyszę o tym produkcie i w sumie chętnie bym go przetestowała :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierwszy raz słyszę o tym kosmetyku, ale chciałabym go wypróbować, bo mi dość szybko przetłuszczają się włosy (muszę je myć co 3 dni), a napisałaś, że długo zostają świeże :)
    Obserwuję :)
    modoweinspiracjep.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Ostatnio czytałam o nim pozytywną recenzję :)

    OdpowiedzUsuń