Cześć!
Ten post chyba nie miał się ukazać, cały dzień kombinuję i nic mi nie wychodzi.A na koniec jeszcze skasowałam sobie zdjęcia. Na szczęście są programy które odzyskują utracone fotki.
A więc do rzeczy, od jakiegoś czasu chodzi za mną makijaż z mocniejszym akcentem, czyli mocno przydymione oko, lub intensywny kolor.Postanowiłam zaryzykować z kolorem który balansuję na granicy tandety i kiczu.A jak wyszło same zobaczcie...
Na cała ruchomą powiekę nałożyłam bazowy cień średni brąz, wewnętrzny kącik oka rozświetlam jasnym matowym cieniem.Od połowy powieki przy górnej linii rzęs maluję czarną kreskę która rozcieram.
W wewnętrznym kąciku dodaję odrobinę połyskującego jasnego cienia, i
rozcieram wszystkie granice cieni, przy czym górną granice dodatkowo
traktuję złotym cieniem.Nie bardzo widać to na zdjęciach ..
W końcu na dolnej powiece maluję grubą krechę morskim cieniem ,rozcieram delikatnie
Następnie maluję cienką kreskę eyelinerem
Na koniec tuszuję rzęsy
I moje nieszczęsne brwi.. ehh nie mam siły do nich , mam "5 na krzyż" i rosną gdzie popadnie..
Bardzo lubię takie makijaże , gdzie dużo się dzieje, niestety ostatnio byłam tak zapracowana że mogłam sobie pozwolić tylko na wytuszowanie rzęs i delikatną kreskę, na szczęście wracam do żywych więc spodziewajcie się takich postów częściej..
Jak Wam się podoba efekt końcowy?
Miłej niedzieli ;) enjoy the weekend :D
makijaż świetny;)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba, jest super :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny makijaż. :)
OdpowiedzUsuńJaki świetny turkus.
OdpowiedzUsuńPięknie:)
OdpowiedzUsuńjakbym miała taki kształt oczu to tez bym tak malowała, ale mam świńskie, wklęsłe, malutkie oczka
OdpowiedzUsuń